Oto jak jeden tytuł profesorski wciąga w korupcję cały system

1. Złamanie art. 270 ust. 4 ustawy o szkolnictwie wyższym z 2005r. przez zajmowanie stanowiska dyrektora Instytutu Filozofii UŚ od 1999r. do 2012r. Wskazany przepis prawa zobowiązywał przestępcę Kiepasa do ustąpienia w 2005r., więc nasz "hulaka" bawił się ponad dwukrotnie dłużej niż pozwalało prawo. (cz. 1: https://sites.google.com/view/okiepasie/prof-zw-dr-hab-andrzej-kiepas-przest%C4%99pca-cz-1)

 

2. Pozycja społeczna, którą osiągnął dzięki swojemu przestępstwu, pozostaje związana z wcześniejszymi zachowaniami z okresu postkomunistycznego i komunistycznego, gdy płaszczył się przed swoimi przełożonymi, aby „wśród wron krakać jak one.” Naturalnie z wolnego wyboru, co spowodowało, że wymusił przestępstwo na prok. M. Kijonka z PR K-ce Pd. i SSR Kwiatkowski z SR K-ce Wsch. Ci z powodu kompletnej korupcji szkolnictwa wyższego „nie byli w stanie” przeprowadzić śledztwa i rozpoznać zażalenia na jego umorzenie. Aby uniknąć oskarżania Kiepasa oszukiwali w sposób absurdalny. Pierwszy, Kijonka w odmowie „zapomniał” o wskazanym art. 270 u.s.w., który zmusiłby go do oskarżenia Kiepasa. Szczególnie, że mogłoby to stać się przyczyną powstania dalszych oskarżeń akademików, bo Kiepas to nie jedyny przykład łamania tych przepisów w UŚ i nie tylko tam. Ten przepis to zagłada wielu profesorskich tytułów i au-au-autorytetów. Jednak Kijonkę przerósł w swoim przestępstwie Kwiatkowski, który dokonał rzeczy totalnie absurdalnej. Raz, że grając głupa, bo w celu świadomego pominięcia art. 270 i tożsamych udawał, że nie istnieje cała obowiązująca wtedy u.s.w. z 2005r. Pominął ją zupełnie i świadomie zastąpił wcześniejszą, obowiązującą od 1990r. do 1999r., aby dzięki temu wskazać nieobowiązujące przepisy ustawy wcześniejszej i ukryć przestępstwo Kiepasa. „Musiał” to zrobić, bo przepisy definiujące Twoje przestępstwo są bardzo oczywiste. Natomiast we wcześniejszej ustawie nie było przepisów tego rodzaju, wtedy dyrektorzy instytutów mogli korumpować system w świetle prawa zamieniając się w lokalnych despotów. Kwiatkowski zrobił to choć razem z Kijonką otrzymali wszystko wyjaśnione i podane „na tacy” w zażaleniu na umorzenie śledztwa. Mamy tu więc dwa Twoje kolejne przestępstwa, najmniej o charakterze biernego wymuszenia, bo przecież Kiepas, profesorów broni system bez zbędnych pytań. (cz. 1: https://sites.google.com/view/okiepasie/prof-zw-dr-hab-andrzej-kiepas-przest%C4%99pca-cz-1)

 

3. W UŚ to już zupełna korupcja i podżeganie wielu akademików do przestępstw. Namówiłeś Kowalczyka, aby zajął się ukryciem Twojego przestępstwa i ochroną. Pewnie bardzo wysilać się nie musiałeś, bo ta uczelnia stoi na korupcji, więc chroniąc jedno „ogniwo” faktycznie chroni wszystkie, gdyż zerwanie jednego grozi zerwaniem całego „łańcucha” i aferą „na 100 fajerek.” Mamy więc za Kowalczykiem taką Ślęczek-Czakon, która była Twoim zastępcą od 1999r. do 2008r., a więc za Twoim przyzwoleniem także złamała ten sam art. 270, bo w 2005r. miała obowiązek ustąpić. Ma więc prywatny interes, aby Ciebie chronić, bo siebie. Mamy tu tego Wróblewskiego, który także podżegany i podżegający do przestępstwa chętnie użyczył swoich wpływów w Chorzowie jako radny nasyłając trzykrotnie Policję i OPS na mnie w celu zastraszenia i najmniej raz w celu zatrzymania, w oparciu o pomówienie o chorobę psychiczną. Wróblewski także „wsławił się” sprzecznym z Regulaminem prześladowaniem ekonomicznym, gdy celowo zablokował wniosek stypendialny przed Świętami w 2017r., czy „umknął jego uwadze” obowiązek znalezienia opiekuna naukowego, nie wspominając o tylko formalnych odpowiedziach udzielnych przez niego i innych. Dołączyć należy Miroszewskiego, który zignorował powiadomienie o przestępstwach Wróblewskiego i próbował przekonać mnie, że nasyłana Policja z OPS to wyraz „troski” o mnie, cyniczny oszust. Oczywiście należy wspomnieć kolejnego „wysmarowanego już w gównie” Zagrodnika, których chętnie zgodził się na zgnojenie doktoranta, aby ukryć Twoje przestępstwa. I wreszcie nasz „kozioł ofiarny” i obecny rektor UŚ Koziołek, który łgał jak najęty i zaślepiony w swoich odpowiedziach na moje pisma. W nagrodę za to i pewnie inne „tajemnicze zjawiska” otrzymując funkcję rektora, bo z niego to już, taki korupcyjny „pewnik.” Wspomnieć należy oczywiście o Twoim zastraszającym i korupcyjnym wpływie na pozostałych akademików, którzy wystąpili w tej sprawie w dużej liczbie. Za nic w świecie nie chcieli bronić mnie przez Twoim przestępstwem, ale tylko dzięki przemilczeniu chronić swoje etaciki, o kilku z nich napiszę później. Mamy tu takie figury jak obecny dyrektor IF Kubok, czy martwy już, a w owym czasie prorektor Noras, który przecież odbierał gratulacje od Ciebie za uzyskanie profesorskiego tytułu pod Twoją opieką, niby za ten nudny neokantyzm, a faktycznie za ciągłość i stabilność akademickiej korupcji. O pozostałych napiszę w innej części. W każdym bądź razie liczba podżegań w UŚ jest największa, dotyczy bardzo wielu ludzi, zapewne także tych mi nie znanych, ale uczestniczących lub blisko orbitujących wokół władzy w UŚ. (cz. 5, 6, 7, 8, 9: https://5fe2b140bcc29.site123.me/)

 

4. Wreszcie nasza „mroczna gwiazda” SSR Kwaśnik z SR w Chorzowie, który z pełną przestępczą premedytacją podszedł do ochrony twojego „profesorskiego bogactwa z tombaku.” Co on to dla Ciebie zrobił w szczegółach trudno wymieniać, tak wiele tego. Ogólnie, zaczął od złamania zasady prawa z wyroku TK o sygn. 50/06 z 2007r. nim minął miesiąc od pierwszego posiedzenia Sądu. Złamał art. 304 i 307 KPK, gdy powziął informację o Twoim przestępstwie, ale nie przekazał organom ścigania, ani też nie starał się o uwiarygodnienie tej informacji, co też nastąpiło nim minął miesiąc od pierwszego posiedzenia. Później złamał dwukrotnie art. 497 KPK, gdy zgodnie z nim złożyłem na pierwszym posiedzeniu Sądu wniosek o wzajemne oskarżenie. Zobowiązany do rozpatrywania obu oskarżeń jednocześnie, zignorował ten obowiązek. Zobowiązany do rozpatrzenia pozwu od razu, bo w związku z jednoczesnością odwlekał jego rozpoznanie przez rok, aby rok ten poświęcić na szantaż mojej osoby o odmiennej niż tradycyjna formie. Bo wiedząc w jakie złej wszechstronnie znajduję się sytuacji od 15 lat wymuszał na mnie, narzuconym przez Ciebie kanalio przestępstwem poddanie się uwięzieniu w „psychiatryku.” Czekał sobie nasz „neoubek” Kwaśnik, aż „zesram się” nosząc swoje ciężary i oddam dobrowolnie w łapy sadystów psychiatrów. (cz. 2: https://sites.google.com/view/okiepasie/prof-zw-dr-hab-andrzej-kiepas-capo-di-tutti-capi-cz-2)

 

5. Ponadto dla Ciebie, Kwaśnik skorumpował trzecią część SR w Chorzowie, bo łącznie z nim 11 sędziów tego sądu popełniło przestępstwa zmuszeni Twoją fasadową pozycja społeczną. Wszystkie postanowienia, wnioski i inne decyzje w tym na moje skargi od Prezes Kołakowskiej to oczywiste naruszenia prawa zapisanego w przeróżnych ustawach, począwszy od Konstytucji. Dołączyć do tego trzeba kilku sędziów z SO w Katowicach, gdzie SSO Gajowiec dokonuje oczywistego pominięcia dowodu przestępstwa Kwaśnika, złamania przez niego zasady prawa z w/w wyroku TK. Za nim w ślad poszedł Prezes SO, zastępca i kilku pomniejszych. (cz. 3: https://sites.google.com/view/okiepasie/prof-zw-dr-hab-andrzej-kiepas-capo-di-tuttu-capi-cz-3)

 

6. Skoro o sędziach to jeszcze ci, bodajże trzej z SR w Bytomiu, którzy łgali w swoim postanowieniu na odmowę wszczęcia śledztwa wobec Kwaśnika, gdy rozpoznawali moje zażalenie. Też dokonali pominięcia wszystkich dowodów łamania prawa w SR w Chorzowie i „wykręcili się sianem.” (cz. 3: https://sites.google.com/view/okiepasie/prof-zw-dr-hab-andrzej-kiepas-capo-di-tuttu-capi-cz-3)

 

7. Kluczową rolę odegrali „konserwatorzy systemowej korupcji” w sądach, począwszy od rzecznika dyscyplinarnego SSO Doros z SO w Katowicach, który dwukrotnie odmówił zajęcia się przestępstwami sędziów z SR w Chorzowie. SSA Sikora z SA w Katowicach, który nie dość, że ukrył przestępstwa Kwaśnika, to „legalizował” je nawet w swojej odpowiedzi. Nie dość, że pominął dowody łamania prawa przez Kwaśnika, to narzucane bezprawie przedstawiał jako działania zgodne z prawem, kompletnie skompromitowany. Z KRS nt. Kwaśnika wypowiedziało się dwóch: Johan, któremu uwagi wystarczyło jedynie tyle, aby odpowiedzieć jednym zdaniem, że „nie zasługuję.” Trzeba mieć zasługi w systemie korupcji, aby skargi i wnioski dyscyplinarne zostały rozpoznane. Ciekawe, w której ustawie o tym pisze? Radzik z KRS też wypowiedział się o Kwaśniku, jemu chociaż chciało się kłamać „obficie”, bo chciał uwiarygodnić swoje kłamstwa w większej liczbie zdań, oczywiście standardowo, wypowiedzi czysto formalne bez merytorycznego odniesienia do zarzutów i dowodów. Popatrz Kiepas jak system broni cię i totalnie korumpuje, ciszysz się zapewne. (cz. 3: https://sites.google.com/view/okiepasie/prof-zw-dr-hab-andrzej-kiepas-capo-di-tuttu-capi-cz-3)

 

9. Wspomnijmy też o obrońcach. Ten Twój (Karol) Kąsek doskonale wiedział od początku jaką ten proces jest „ustawką.” Gdy pomyliłem togę obrońcy z togą sędziego i zapytałem go – hahaha – czy jest sędzią, gdy rozmawialiście rzucił na mnie minę, jakby nieboszczyk do niego przemówił. Dwukrotnie został przeze mnie poinformowany w przesłanych do jego kancelarii pismach do jakich przestępstw dochodzi w tym procesie. Oczywiście nakazałeś mu zignorowanie tych pism, ale poinformowany został, więc powstał także obowiązek powiadomienia o przestępstwach. Popatrz Kiepas ilu ludzi ciągniesz ze sobą na dno. A ci głupcy idą za Tobą, za Twoim skrajnym egoizmem osobowym i wydaje im się, że ich ochronisz, tymczasem „gówno” gotuje się coraz mocniej. Dołączmy moich obrońców. Pierwsza, która uciekła z procesu, Chabora, gdy musiała przygotować wniosek o wyłączenie Kwaśnika. Pięć miesięcy zajmowała się tą sprawą mimo, iż w celu uniknięcia tej świadomej przewlekłości za nią przygotowałem wniosek o wyłączenie, po jej pierwszym, który był pozbawiony zarzutów wobec Kwaśnika. To ją spłoszyło zupełnie i robiła co mogła, stosowała najdrobniejsze niedopatrzenia, abym nie otrzymał gotowego i podpisanego przez nią wniosku. Kwaśnik z tego powodu pozwolił jej wyłączyć się z procesu, gdy wcześniej na jej i mój wniosek odmówił. Drugi, Nowak, podobnie, choć dostał od razu gotowy wniosek, zamiast podpisać lub przygotować własny przekazał mi propozycję wniosku w wymowie histeryczną z „pozrywanymi” zdaniami, chaotyczny, jakby pisał go ktoś z niżem na gardle i nie umiał opanować się, taka to szuja. Opieprzyłem grożąc zawiadomieniem i zaraz powstał prawidłowy, który zresztą stał się bezpośrednio czytelnym dowodem korupcji SR w Chorzowie. Były w nim wszystkie zarzuty wobec Kwaśnika z dowodami, ale odpowiedź, jak na wszystkie, cztery już złożone nie odnosiła się do żadnego zarzutu, czy dowodu, ale zawierała bełkot skorumpowanych sędziów SR w Chorzowie. Totalny chaos, tyle wnosisz Kiepas i ciągniesz ich ze sobą w mrok, a oni biedne, tchórzliwe naiwności nie potrafią tego rozpoznać i lezą ślepo za Tobą. (wniosek w cz. 3)

 

10. Nie mam ochoty wyliczać przytłaczającej liczby prokuratorów, którzy ukrywali wszystkie zawiadomienia o przestępstwach i dowody. Prokuratura to tylko instytucja fasadowa, jak sądy, pilnują stabilności systemu, aby wpływowi nie pozagryzali się wzajemnie. Jednak ktoś bez wpływów po prostu jest ignorowany, nachalny gnojony, jak jest to moim udziałem. Kilkunastu prokuratorów rozpoznających zawiadomienia, ich przełożeni, jacyś prezesi, nawet jeden czy dwóch rzeczników dyscyplinarnych konserwujących korupcję systemu. Też wystawiają się na oferowany im przez Ciebie los. (cz. 4: https://sites.google.com/view/okiepasie/prof-zw-dr-hab-andrzej-kiepas-capo-di-tuttu-capi-cz-4)

 

11. Po tych „krasnalach” mamy tu także RPO Bodnara, który zorientowawszy się po moim zgłoszeniu, że chodzi o korupcję akademicką z zaprzęgniętymi już prokuraturami i sądami odpowiedział formalnie, że „nie potrafi.” Gdy napisałem drugi raz, druga odpowiedź zdradzała trochę nerwowości wyrażającej obawę, co byłoby gdyby Bodnar zajął się sprawą. Bodnar to kolejny przestępca współdziałający w podtrzymaniu korupcji w systemie. O nim i dalszych dotąd nie wspominałem.

 

12. Minister Gowin, także powiadomiony o łamaniu prawa w UŚ. Także formalna odpowiedź bez odniesienia do wskazanych przestępstw, złamanych przepisów i dowodów. Przybywają „większe figury”, co Kiepas? Ciekawe czy ten układ „pęknie”?

 

13. Oczywiście fasadowo życzliwy Prezydent RP Duda i jego inicjatywa prawna „Duda pomaga.” Na pierwszy wniosek otrzymałem ignorancką odpowiedź, z której wynikało, że wniosek nie został nawet należycie przeczytany, bo dowiedziałem się z niego, że Kwaśnik dopiął swego i siedzę w areszcie, tymczasem tylko powstał wniosek. Taki ten prezydent niezależny i zawzięty na „komuchów.” Drugie pismo też niczego nie wniosło mimo wytknięcia błędów pierwszego. Ciszysz się Kiepas, tyle ochrony.

 

14. Mamy tu także ministra sprawiedliwości Ziobrę i jego trzech czy czterech zastępców sprzed rekonstrukcji rządu – bez odzewu. Taki ten Ziobro „zawzięty” na korupcję, że selektywnie sądzi, co nią jest, a co nie.

 

15. I wreszcie „szef szefów” Kaczyński, który ładnie odpowiedział na pierwsze pismo „zwiadowcze” informujące o sprawie, ale bez dowodów. Na życzenie przesłałem wszystkie najważniejsze dowody i ładnie opisałem... i głucha cisza. PiS zgodnie z oskarżeniami zajmuje się własnymi interesami, to selektywna „dobra zmiana”, ale to wiadomo.

 

Kiepas tylko wydaje się Tobie i pozostałym, że trzeba być idiotą, aby zaczynać taką sprawę, co lekko przybliżę. Widzisz od góry jaki strumień przestępstw spowodowałeś, w pewnym sensie cały system skorumpowałeś, strukturalnie. Wiedź, że będziesz za to sądzony po tym życiu razem z Kwaśnikiem. To Bóg wywołał tę sprawę, nie ja jestem początkiem, zaś Ty wybierałeś, co chciałeś, jak i Kwaśnik. On chce ogłosić tu samopoznanie, robię to ja, bo nadawałem się z wielu powodów, gdyż nie chciałem, więc nie kierowały mną żądze i skłonny byłem naruszyć korupcję. Te sprawy są już ustalone, a słowo o Bogu to nie jest tylko widzi mi się słabego wyznawcy, to skutek silnego, bo rozumowego samopoznania, stąd kierunek na naukę zinstytucjonalizowaną. Nie napiszę jeszcze jaśniej, zrobię to później. Tobie może wydawać się, co tylko chce i robić możesz, co tylko potrafisz. Jesteś otoczony wszechstronnie także Twoje spostrzeżenia i przeżycia, wszystko jest znane. Widziałem Twoją „facjatę duszy”, masz czarny wir na prawym oku rozchodzący się po całości i szeroką krzywą dolną szczękę, w ogóle „pogięty” jesteś. Nie mam ochoty nawet radzić Ci odstąpienia, bo to jest oczywiste i wiedzą o tym wszyscy, przyjemności w sprzeczaniu się nie dostarczę. Granicę rozsądku przekroczyłeś dawno temu, teraz pojawia się gniew i jest już trnascendemtalny, dlatego mogę pisać o wszystkim. Z tych powodów robię prawie, co chcę i nie liczę się z Wami, bo jesteście na przegranej pozycji. Nawet mając cały system „w kieszeni.” Jesteś „dead man walking” Kiepas i Kwaśnik. Dwie propozycje, praca na rzecz ogłoszenia samopoznania, bez reszty lub 10 lat więzienia dla obu – dobrowolnie. Odmowa oznacza, że wszystko przed Wami. Zabawcie się jeszcze, więcej nie będzie. Nie przyniesie ci już satysfakcji, nawet jeśli psychiatrzy spowodują, że mózg będzie mi wyciekał przez uszy i nos. Sąd czeka, ten serio. Nie przejmuj się groźbami, możesz pomyśleć sobie, że jestem „szalony” zadziała jak „painkiller” na chwilę i niczego nie zmieni. Macie duży dług, weszliście w drogę Absolutowi, a ja poświęciłem się dla Jego/Naszej sprawie, całe życie. Mamy wspólną Świadomość ze świadomością. Zaś ten tekst jest informacją zwrotną dla Niego, która dotrze przez świadomość Czytelników, Wy dwa matoły. Owszem, zdarzyła się tu nieoczekiwana rzecz wpisana w historię, bo w poznanie ludzkie, ale zignorowaliście teorię, więc dostaniecie to w praktyce.